P’siema!
Niezależnie od ilości posiadanych kończyn, sposobu poruszania i ilości pokrywających nas włosów, mamy swoje potrzeby, które realizujemy w różnym stopniu. Zdając sobie sprawę z istnienia naszych, ludzkich potrzeb w różnych dziedzinach zapewne zgodzimy się z faktem, że nasze Psy również mają prawo je mieć. O ile mówiąc o ludzkich potrzebach, często mamy na myśli sprawy, bez których spokojnie moglibyśmy funkcjonować, zapominając o podstawowych kwestiach, to już myśląc o potrzebach naszych Czworonogów jakoś dziwnie, przychodzą nam do głowy jedynie te podstawowe, wręcz fizjologiczne. Tymczasem nasi Psyjaciele mają cały repertuar swoich potrzeb, które powinny być spełniane, aby Pies mógł żyć zdrowo i szczęśliwie. Bynajmniej, nie mam tu na myśli nowych szelek w najmodniejszym tej wiosny turkusie. Proces udomowienia Psa spowodował, że część z tych potrzeb jest uzależniona od jego Opiekuna i to jego dobra wola, serce i odpowiednia wiedza pozwalają, że mogą byś spełnione i zaspokojone. Temat psich potrzeb zależy nie tylko od rasy psa, czy jego typu, ale także od wieku, doświadczeń i tego, czego do tej pory w swoim życiu się nauczył.
Na pierwszy plan wysuwa się naturalna potrzeba aktywności i ruchu naszych Psów. Ilu z nas spotkało się z opinią, że Pies żyjący w domu z ogrodem jest najszczęśliwszy, bo może swobodnie biegać na dużym terenie? Pewnie sporo, bo jest to dość powszechny mit. Tymczasem, bardzo często jego swobodne bieganie zaczyna się i kończy na tym właśnie ogrodzie – całe życie wącha te same kwiatki i liczy te same kretowiska. Nie ma się co dziwić, że często młody, zdrowy i pełny energii Pies skazany na ogród po dość krótkim czasie w ogóle z niego nie korzysta, wylegując się na schodach przed domem. Wcale nie wynika to ze zmęczenia, a zwyczajnie z nudów. Porównując taką sytuację do nas – czy bylibyście szczęśliwi, mając pozornie wszystkie swoje ulubione rzeczy, ale w zamknięciu w jednym pomieszczeniu? Nie sądzę. Nawet najlepsza książka się kiedyś skończy, a najnowszy Xbox znudzi. Oferując Psu spacery, dajemy mu możliwość poznawania świata, jego nochal chłonie wiedzę porównywalną do tej, którą my czerpiemy z prasy czy Internetu. Możliwość swobodnej eksploracji terenu jest dla Psa bardzo istotna. Poza tym spacerując z Psem, zazwyczaj wybieramy różne trasy, a to wiąże się ze spotykaniem różnych ludzi, innych Psów, bycia w nowych sytuacjach – to wszystko jest niezbędne do prawidłowego rozwoju i późniejszego funkcjonowania naszego Czworonoga. Kwestia psich spacerów to nie tylko różnorodność miejsc, ale też długość poszczególnych wyjść i tego, co się podczas nich dzieje. Idealną sytuacją jest, kiedy nasz Psiak ma przynajmniej jeden porządny spacer dziennie, może biegać bez smyczy i szaleć do woli. Spacerowanie w mieście czy między osiedlowymi blokami nie jest wymarzonym miejscem do spełniania eksploracyjnych potrzeb naszego Psa, ale wiadomo, że tego nie unikniemy. Dlatego zadbajmy to, aby raz dziennie nasz Zwierzak miał minimum godziny spacer (dla dużych Psów spacer tak naprawdę zaczyna się po 40 minucie chodzenia) w gdzie możemy go bezpiecznie puścić ze smyczy, a on może robić swoje psie rzeczy. No właśnie …. i tu się zaczyna problem – „nie puszczam go, bo on jeszcze nie wraca” albo „nie biega bez smyczy, bo nie umie wrócić”. Bardzo często spotykam się z tymi hasłami i ciągle nie mogę ogarnąć myślenia niektórych ludzi, którzy uważają, że Pies pewnego dnia w magiczny sposób, zupełnie nagle i niespodziewanie zacznie do nich wracać na spacerach, bo gdzieś najwyraźniej wyczytał, że tak trzeba robić. Uwierzcie mi, to tak nie działa. Jeśli nie nauczymy go powrotów, to nie będzie do nas wracał – brzmi banalnie, ale ciągle spotykam się z teorią, że Pies jak dorośnie to „zmądrzeje” albo, że „jak się raz zgubi, to zapamięta”. Nauka powrotów od najwcześniejszych tygodni życia, od pierwszych momentów, kiedy mamy szczeniaczka w domu jest najskuteczniejszym i najpewniejszym sposobem, który da nam komfort i bezpieczeństwo na spacerach, a dzięki któremu nasz Pies będzie mógł swobodnie biegać i wracać, kiedy go o to poprosimy. Co więcej, świetnie by było, aby podczas długich spacerów nastąpiła odpowiednia interakcja z człowiekiem. Zabierajmy ze sobą zabawkę i poświęćmy chwilę na wspólne „imprezowanie na świeżym powietrzu” z naszym Psem. Smakołyki też się przydadzą, zawsze znajdzie się okazja do nagrodzenia naszego Psiura albo zaproponowania mu zabawy węchowej choćby w formie wyszukiwania smaków w trawie. Takie spacery w odpowiedni sposób budują nasze psio-ludzkie relacje, a także zabezpieczają potrzebę ruchu i aktywności fizycznej naszego Psa. Poza tym zabezpieczają wielką potrzebę eksploracji i pracy węchowej, która jest źródłem „psiej wiedzy” dotyczącej środowiska, w którym żyje. W warunkach domowych pracę węchową naszego Psiaka możemy uskuteczniać poprzez użycie maty węchowej, którą nie dość, że tanio możemy wykonać domowym sposobem, to świetnie spełniają swoje zadanie – zapewniają pracę nochala i tym samym zajmują psią głowę.
Kolejnym aspektem psich potrzeb są różne formy zabaw, jakimi zainteresowany jest nasz Pies, profesjonalnie często określane jako zabawy łowieckie. Dla Psa zupełnie naturalne jest, że należy gonić coś, co ucieka, kopać, tarzać się, rozszarpywać i chwytać dlatego pozwalajmy na naturalne zabawy podczas spacerów. Możemy też wykorzystywać te elementy podczas naszych wspólnych wygłupów – zabawa w berka, przeciąganie szarpaka, aportowanie czy zachęcanie do tarzania w liściach, trawie czy śniegu. Takie zabawy z pewnością będą bardzo docenione przez nasze Psiaki i spowodują duże urozmaicenie na spacerach. Wykażmy się też wyrozumiałością, jeśli naszemu Psiakowi zdarzy się pobrudzić, kopiąc niekończące się tunele, czy tarzać w błotku – dla nas może to nie do końca zrozumiałe (szczególnie przed wyjściem do pracy), ale wierzcie mi, że dla Psa to czysta przyjemność. Nie ma się co dziwić, że skoro tworzymy rasy, które docelowo mają spełniać zadania określone przez człowieka, prezentują zachowania charakterystyczne do tych celów – retrievery będą często chwytały i przynosiły, a pasterskie będą zaganiały, stróżujące mogą mieć wątpliwości z wypuszczeniem gościa z domu, a ogólnie rzecz biorąc, myśliwskie będą gonić za zwierzyną leśną. Tak to już jest, że geny nie kłamią i Psy „tworzone” jako rasa do określonych celów będą pokazywać te cechy w codziennym życiu, czy nam się to podoba, czy też mniej. Tu kłania się temat odpowiedniego dobrania rasy do swoich upodobań, zainteresowań, czy sposobów spędzania wolnego czasu. Nawet już podstawowa wiedza o wybranej przez nas rasie pozwala na świadomy wybór i w konsekwencji wspólne, szczęśliwe życie z Psem.
Nie możemy też zapomnieć o potrzebie kontaktów socjalnych z innymi Psami i ludźmi. O ile to drugie dzieje się w naturalny sposób, bo przecież często zabieramy nasze Psy w różne miejsca, zapraszamy gości, więc mają okazję kontaktować się z innymi ludźmi, to ta pierwsza kwestia często zostaje zaniedbana. Wynika to z lęku i obawy, że inny Pies może coś złego zrobić naszemu, że nasz nie będzie umiał odpowiednio się zachować, że spuszczony ze smyczy nie wróci na zawołanie etc. I tu kłania się kwestia socjalizacji z innymi Psami już w czasie okresu szczenięcego – nie ma się czego obawiać, jeśli nasz Pies w odpowiednim czasie nauczył się prawidłowej komunikacji z innymi przedstawicielami swojego gatunku i potrafi się z nimi porozumiewać. Nauka takich interakcji zaczyna się, kiedy maluch przebywa jeszcze z mamą i rodzeństwem, a następnie powinniśmy ją kontynuować w czasie zajęć Psiego Przedszkola, na bieżąco wykorzystując w praktyce podczas spacerów. Psie zabawy są bardzo istotnym elementem życia naszego Psa i stanowią jego wielką psią potrzebę. Bardzo ważne jest, aby nasz Psiak miał swoich kumpli, z którymi może „pogadać”, potarmosić się i poszaleć na wspólnym spacerze. Owszem, czasem mogą się o coś posprzeczać, ale my też miewamy odmienne opinie niż nasi przyjaciele, a jednak lubimy z nimi spędzać czas. Dlatego, pamiętajmy o psiej socjalizacji – nie ma innego sposobu, aby Psy nauczyły się ze sobą komunikować poza doświadczeniem tego na własnej sierści.
Kolejny temat z zakresu psich potrzeb to gryzienie i żucie. Ilu z nas narzeka, że ich Pies coś pogryzł, zniszczył, potargał? Na pewno niejednemu się zdarzyło. Jest szansa, że jeśli nasz Psiak porządnie się nie wybiegał, nie popracował nosem, nie pobawił tak, jak potrzebuje, to zwyczajnie podczas naszej nieobecności mu się nudzi i wymyśla, rzeczy, które niekoniecznie się nam podobają. No cóż, skoro nie mieliśmy dla niego czasu albo ochoty, to nie narzekajmy, że on sam o siebie zadbał. Z drugiej strony takie fizjologiczne sprawy jak gryzienie i żucie to rzeczy naturalne i niezbędne do funkcjonowania na co dzień każdego Psa. Psiaki, które lubią trzymać i nosić przedmioty będą szczególnie lubiły coś miętolić w pyszczku, często też gryzienie rzeczy jest związane ze strategią poradzenia sobie z jakimś problemem (np. tęsknotą za opiekunem podczas jego nieobecności). Dlatego zaproponujmy naszym Psom naturalne gryzaki (rynek zoologiczny pełny jest różnego rodzaju wędzonych przysmaków), używajmy też zabawek, do których możemy włożyć jedzenie tak, aby Pies mógł zająć się wylizywaniem pyszności z ich środka. Zadbanie o dostateczną ilość bodźców dotyczących aktywnego jedzenia, żucia, gryzienia spowoduje ukojenie, uspokojenie, a nawet zmęczenie u naszych Psów przez co, po takiej aktywności będą mogły spokojnie odpoczywać. Pamiętajcie też, że nie należy zostawiać Psa samego w domu z gryzakiem – niektóre z nich są bardzo twarde i można się nimi zakrztusić, dlatego lepiej mieć to pod kontrolą. Wypełnione jedzeniem gumowe zabawki natomiast doskonale nadają się do kojenia nerwów i zapełniania wolnego czasu naszym Przyjaciołom podczas naszej nieobecności.
Ostatnim elementem, jaki chcę poruszyć w zakresie psich potrzeb to odpoczynek i pielęgnacja. Tu wszystko zależy od wieku, stanu zdrowia i aktywności oraz jeśli chodzi o pielęgnację to również od specyfiki fizjologicznej Psa. Czworonogi doskonale same dozują sobie sen oraz pielęgnację na miarę swoich potrzeb. Zdarza się, że dorosłe Psy przesypiają większość doby, ale to wynika raczej z faktu, że nie mają nic innego do roboty, a człowiek nie zaoferował im nic ciekawego.
Przeciętnie Futrzaki śpią 12-14h, robią częste drzemki, a szczeniaki nawet bardzo częste, bo jak wiadomo, te małe demony szybko ładują swoje baterie. Ważne jest, aby zapewnić swojemu Psiakowi wygodne i bezpieczne miejsce do odpoczynku. Niektóre wybierają bliski kontakt z człowiekiem i wyżej położone miejsca dlatego ładują się nam na sofy i do łóżek (czego ja jestem wielką fanką), a inne wolą schowane i trudniej dostępne rejony mieszkania, bo cenią sobie cisze i spokój. W każdym razie po aktywnych i pełnych atrakcji spacerach należy się błogi sen, najlepiej przy ukochanej „psiej mamie” czytającej obok książkę. Stan idealny.
Podsumowując, nasze Psiaki to nie tylko domowe przytulaki uzależnione od nas, to przede wszystkim Zwierzęta gatunku Pies, które mają swoje naturalne potrzeby, a o których my musimy wiedzieć i pamiętać, aby im je zapewnić i pomóc realizować. No, to ruszajcie na spacer!
תגובות